4.05.2017

6. Eko torba na zakupy

Dzisiaj będzie trochę z innej beczki,  nie będzie szydełka ani drutów.  Będzie o szyciu na maszynie.
Moją przygodę z maszyną do szycia zaczęłam kilka lat temu, dziedzicząc starą maszynę po babci. Maszyna była po wielu naprawach i do nauki nadawała się idealnie, choć ilość ściegów miała skromną, ale przecież nie tylko o ilość bajerów chodzi.
Szycie porzuciłam na dobre 2 lata.
Od pół roku cieszę się nowym nabytkiem, nową maszyną, szycie stało się przyjemnością .
Ale do sedna.
Skończyłam niedawno torbę, która przeleżała w szafie dobre 2 lata... nie było weny na wykończenie zaczętego uszytka,  aż znalazła się potrzeba posiadania nowej wytrzymałej i pakownej torby na zakupy (i nie tylko!).
I tak powstał prototyp.
Nie powiem, tworząc wykrój sugerowałam się zdjęciem z internetu, reszta to inicjatywa własna.  
Torba nie jest doskonała.
Zrobiona z tego, co było pod ręką.
Na kolejną mam już wybrane wzory materiałów, będą dodatkowo wszyte kieszonki. Taki jest plan.
A na koniec kilka zdjęć: 






Na lato będzie jak znalazł, będzie mi przypominać o piasku nad morzem, którego w tym roku również nie zobaczę ani nie dotknę....

Wieczorem zabieram się za uszycie nowych pościeli dla najmłodszej córki. 
O tym i innych uszytkach napiszę niebawem....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz